Listopadowy, ziołowy zawrót głowy.

Listopadowa paczka przysmaków trafiła do warszawskich świnek. Wszyscy testerzy ziółek byli zachwyceni pysznościami, choć nie każde z nich chętnie współpracował z aparatem.
Na zdjęciach można zobaczyć Norka, Nicka i Ptysia – świnki polaboratoryjne, czekające z wytęsknieniem na nowe domy. W przerwach w czekaniu jedzą zachłannie, by pięknie się prezentować swym nowym, przyszłym opiekunom.

Biały kudłacz, u którego ciężko zdiagnozować, gdzie przód, gdzie tył – to Bezyl. Chłopak jest w trakcie leczenia, gdyż miał problemy z układem nerwowym. To jednak nie przeszkadza mu w znalezieniu prostej drogi do pysznych ziółek.

Agutkowa i rudo – czarna dama to Blanda i Cri –  świnki maltretowane przez dzieci, były żywymi zabawkami. W domu tymczasowym odzyskały spokój i zaufanie do ludzi. Teraz czekają na swój nowy, stały dom, który wykaże zrozumienie dla potrzeb tych delikatnych zwierzątek.

W naszej sesji wzięła także udział:

  • Fasolka, która po zabiegu dochodzi do siebie i w niedalekiej przyszłości trafi do domu stałego w Bydgoszczy.
  • Groszek leczony na zapalenie płuc
  • Broszka – która trafiła pod opiekę Stowarzyszenia z zaawansowanym świerzbem;

Wszystkie świnki, które były bohaterkami listopadowej sesji (poza Fasolką) wciąż szukają domów i ludzi, którzy ich pokochają.

Zajrzyjcie na http://www.swinkimorskie.eu/nowe_forum/viewforum.php?f=11