Czerwcowe dary powędrowały do Poznania, gdzie ze smakiem pałaszował je również Taiko i jego historię chcemy Wam przybliżyć.

Taiko to królik o nietuzinkowym charakterze i bardzo nieciekawej historii. Jego pierwsi właściciele chcieli go wystawić na śmietnik, na co się nie zgodzili ich znajomi. Przygarnęli uszaka i zaczęli szukać mu domu. Tak trafił do Fundacji Przygarnij Królika. Był zestresowany i agresywny, rzucał się na ręce. Po kastracji i przycięciu ząbków – które raniły mu język – zaczął się uspokajać. Jak się okazało, był to dość nieśmiały królik, którego agresja wynikała z bólu i głodu, ponieważ z powodu zębów nie mógł jeść. Po paru miesiącach znalazł dom, niestety – nie stały. Wrócił do fundacji niecały rok później, a jego zęby znowu wymagały korekty, wróciły mu agresywne zachowania. Musiał też rozstać się z królinką, z którą mieszkał we wspomnianym domu, ponieważ ciężko zachorowała. Od tamtej pory zmienił miejsce zamieszkania już czterokrotnie, z różnych przyczyn, niezależnych od niego.Teraz mieszka w Poznaniu i dochodzi psychicznie do siebie – jest dużo łagodniejszy, zęby mu tak nie dokuczają i ładnie je. Jego ulubionym przysmakiem jest babka lancetowata.

Czeka na ten jeden, jedyny dom, w którym będzie mógł żyć spokojnie i mieć swoją przestrzeń. Taiko to królik lubiący zajmować się swoimi sprawami, ale jest bardzo ciekawy człowieka.