W czerwcu nasze dary dla Fundacji Przygarnij Królika ponownie trafiły do warszawskich domów tymczasowych.
Naszymi obdarowanymi była: czarna, podpalana Horka, która stwierdziła, że ludzie muszą być jednak dobrzy, skoro dają taką pyszną pokrzywę…
Ponadto dary trafiły do niewybrednych Dyziów, czyli „małżeństwa” mieszkającego w domu tymczasowym w Legionowie. Dyzie szczególnie polubiły mieszankę dla… szynszyli 😉 Naszymi ziółkami zachwycał się też niewidomy na jedno oczko Jimmy. Jimmuś to ten biały króliczek, którego możecie Państwo podziwiać na zdjęciach poniżej. Ten mały łobuziak preferuje suszonego brokułka. Bardzo lubi też herbal-petsową gruszkę!
Ziółka zostały też dostarczone do kliniki weterynaryjnej, w której czasowo przebywał chorowity Swierzbowczyk. Samczyk imię „zawdzięcza” licznym chorobom skóry 🙁 Na szczęście króliczek powoli wychodzi z chorobowej opresji i,wcinając ziółka, czuje się już znacznie lepiej!